Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa w Pietropawłowsku znajdujący się na ul. Konstytucji Kazachstanu (kiedyś zwanej ul. Lenina) należy do rzymskokatolickiej parafii Świętej Trójcy i jest miejscem modlitwy kontemplacyjnej wspólnoty sióstr redemptorystek. Świątynia ta jest wyjątkowym znakiem zwycięstwa Boga nad złem. Ma swoją dramatyczną historię. O jej budowę na tym miejscu starali się przybyli tutaj lub zesłani polscy i niemieccy katolicy już przed rewolucją październikową. Zaczęli jej budowę w latach 1911-1912. Historyczne źródła mówią, że wspólnota katolików tej parafii liczyła nawet 3000 wiernych; należała do dekanatu w Omsku i do Archidiecezji Mohylewskiej. Po rewolucji nastąpiło prześladowanie; niektórzy twierdzą, że kapłana i dziesięciu mężczyzn ze wspólnoty parafialnej rozstrzelano, natomiast budynek świątyni przekształcono na siedzibę policji, potem na magazyn, a następnie na przedszkole. Zamierzano tutaj organizować nawet nocny klub jako część miejskiego parku wypoczynku i rekreacji.
Cudem jest więc fakt, że teraz katolicy mogą się tutaj znowu modlić. Bóg zwyciężył, uratował to miejsce przed zakusami zła i ulegających mu ludzi. Ale jest to też wynik usilnych starań wielu tutejszych katolików, którzy z narażeniem życia zabiegali u władz o oddanie tej świątyni: jedni przekonywali urzędników, a inni się modlili, przychodząc potajemnie na to miejsce, z wiarą, że ono kiedyś będzie należeć do Boga i Kościoła. W latach dziewięćdziesiątych, w okresie, gdy Kazachstan uzyskał już niepodległość, po tzw. „okrągłym stole” różnych miejskich organizacji, władze wreszcie oddały zniszczony budynek Kościołowi katolickiemu i stał się on placówką ojców redemptorystów, którzy go wyremontowali i z ruin wznieśli piękny biały klasycystyczny budynek.
Ks. abp Tomasz Peta, obecnie Metropolita Astany, który zaprosił tutaj siostry redemptorystki z Polski (z Bielska-Białej), nazywa go Wieczernikiem Kazachstanu i lubi podkreślać, że jest to najstarszy i jedyny zachowany po rewolucji kościół rzymskokatolicki w Kazachstanie.
Rekonsekracja kościoła nastąpiła 7 lipca 2002 roku. Na placu przed kościołem zbudowano pomnik ofiar totalitarnego reżimu: krzyż pośrodku i cztery symboliczne kamienie, na których umieszczono tekst z Księgi Izajasza w językach żyjących tutaj narodowości, czyli polskim, niemieckim, rosyjskim, a nawet kazachskim: „Swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy, naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny” (2,4b). Umęczonym cześć, żyjącym ku zadumie, przyszłym ku przestrodze. Trzeba też przyznać, że tutaj, na tym miejscu, wszystkie słowa liturgii konsekracji kościoła były bardzo znaczące, dlatego na długo pozostały w sercu: Bóg jest w swoim świętym mieszkaniu…, Boże wieczny, ześlij na to miejsce swoją łaskę. Przyjmij z upodobaniem dary radującego się Kościoła.
Od tamtego momentu staramy się wraz z parafianami uczynić to miejsce prawdziwym domem modlitwy, i to dla wszystkich, aby wobec tego kościoła, jak wobec jerozolimskiej świątyni, zrealizowały się wszystkie Boże obietnice: Przyprowadzę ich na moją świętą górę i rozweselę w moim domu modlitwy… Całopalenia ich oraz modlitwy będą przyjęte na moim ołtarzu, bo dom mój będzie nazwany domem modlitwy dla wszystkich narodów… Jeszcze innych zgromadzę oprócz tych, którzy już zostali zgromadzeni (Iz 56, 7-8).
Kolejne lata przyniosły wydarzenia piękne, ale i trudne. Największą radością było oczywiście pojawianie się kolejnych osób, które stawały się uczestnikami Eucharystii i można było widzieć, jak z czasem pogłębiały swoją wiarę, jak starały się Ewangelię urzeczywistnić w swoim konkretnym życiu, a także jak coraz częściej nawiedzały Jezusa w tym kościele.
Przez następne lata jeszcze kilka razy kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa gościł na uroczystych celebracjach różnych znakomitych ludzi Kościoła, np. kard. Dario Castrillo, prefekta Kongregacji do spraw Duchowieństwa, przedstawiciela Watykanu z Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego, kard. Jeana-Louis Tauran’a, a także abp. Roberta Sarah’a z Kongregacji Ewangelizacji Narodów. Takie spotkania zawsze dają naszym parafianom poczucie jedności z całym Kościołem.
W tym roku ta świątynia miała swój jubileusz 100-lecia. Ojcowie redemptoryści zaczęli go świętować w roku 2010 uroczystą celebracją i otwarciem historycznego muzeum dotyczącego deportacji i historii kościoła znajdującego się w jednej z jego sal. A w roku 2011 świętowanie jubileuszu połączono z Kongresem Maryjnym w naszej archidiecezji. Wobec licznie zgromadzonych wiernych i duchowieństwa z wielu parafii archidiecezji na czele z trzema biskupami ojcowie redemptoryści przygotowali wykłady o kulcie Matki Bożej Nieustającej Pomocy i kulcie Najświętszego Serca Jezusa.
W tym samym czasie władze miejskie, przygotowując się na spotkanie z prezydentem, rozpoczęły intensywne prace przebudowy ulicy i terenu wokół kościoła. Wycięto sporą cześć starego parku, postawiono olbrzymi pomnik z herbem państwa i wybudowano wielki plac, odkrywając w ten sposób budynek kościoła, który teraz – takim zbiegiem okoliczności – stoi w samym centrum miasta przed urzędem wojewódzkim.
Wiele osób tu zagląda z zainteresowaniem, niektórzy zaczynają przychodzić systematycznie i wierzymy, że z czasem staną się prawdziwymi chrześcijanami. Dobrze, że ojcowie redemptoryści zaproponowali członkiniom parafialnej grupy Legionu Maryi indywidualne czuwania w kościele, bo dzięki temu jest on otwarty większą cześć dnia, nie tylko podczas codziennej celebracji Eucharystii czy różnych wspólnych nabożeństw. Jest to możliwość dla tych, którzy szukają ciszy i skupienia, aby w tej świątyni spotkać Boga.